Z okazji Dnia Matki…

…a czy wiecie, co to znaczy mieć matkę? Inaczej zapytam: czy wiecie, co to znaczy być dzieckiem? Dzieckiem nagim, słabym, głodnym i czuć, że się ma matkę przy sobie, dookoła siebie i ponad sobą, że ta matka idzie – gdzie ty idziesz, zatrzymuje się – gdzie ty się zatrzymujesz, uśmiecha się, podnosi cię – gdy upadniesz…, powiem więcej – że się ma anioła, który patrzy na ciebie, który we własnych dłoniach rozgrzewa paluszki zziębnięte, duszę twoją w macierzyńskim swym sercu, że się ma tę, która – gdyś był jeszcze maleńki, dawała ci własne mleko, gdyś wyrósł, swój chleb, na zawsze – życie swoje. Każda mama to anioł dany człowiekowi na doczesne jego wędrówki.„-pisze Victor Hugo. Brakuje słów, aby wyrazić wdzięczność za matczyną odwagę, cierpliwość, dobroć, zrozumienie.  W dniu Święta wszystkich Mam życzenia zastępujemy słowami poety… 

dziękuję za twoje włosy
nie malowane na obrazach
za twoje brwi podniesione na widok anioła
za piersi karmiące
za ramiona co przenosiły Jezusa przez zielona granicę
za kolana
za plecy pochylone nad śmieciem w lampie
za czwarty palec serdeczny
za oddech na szybie
za ciepło dłoni na klamce
za stopy stukające po kamiennych schodach
za to że ciało może prowadzić do Boga”

ks. Jan Twardowski